Sos pomidorowy dla niejadków
Przepis
Makaron z sosem
Moje dzieci nie są szczególnie wybredne jeśli chodzi o jedzenie. To znaczy mają swoje preferencje, ale nigdy nie musiałam kombinować co by ugotować by one chciały to zjeść. Czy mam szczęście, czy to kwestia mojej ciężkiej pracy włożonej w poszerzanie ich horyzontów smakowych?
Obserwując modele żywieniowe wśród bliższych i dalszych znajomych menu dzieci bazuje na bułce z masłem, jogurtach owocowych, zupie pomidorowej i makaronie z sosem. Broń boże jakieś warzywo w tym sosie! W restauracji kotlet w panierce z frytkami.
Zawsze trochę się stresuję, gdy mam przygotować obiad dla cudzych dzieci. Z jednej strony wiem, że jestem doświadczonym kucharzem, z drugiej strony moja wiedza dietetyczna (i wrodzona potrzeba ratowania świata 😉 ) nie pozwalają mi na podanie dzieciom frytek z ketchupem.
Jak frytki to z leczo, jak makaron to ze zdrowym sosem! I wiecie co? Nawet jak pierwszą reakcją jest: „Moja mama nie daje warzyw do sosu z mięsem”, to potem proszą o dokładki! 🙂
Oto przepis na zdrowy sos, który zje każdy niejadek
Chociaż sugeruję tu konkretne warzywa często dodaję do sosu te, które akurat mam w domu. Najważniejsze jest, by wszytko przeszło smakiem przypraw, oliwy i mięsa gotujących się razem.
Składniki
mięso mielone
cebula
papryka czerwona
bakłażan
cukinia
czosnek
passata/przecier pomidorowy
oliwa do smażenia
sól, pieprz, oregano, kumin, cynamon, curry
tarty parmezan

Przygotowanie
-
-
- Poszatkowaną cebulę podsmażamy na oliwie, by się zeszkliła.
- Dodajemy mięso mielone i przyprawy, co jakiś czas mieszając by nie zrobił nam się kotlet mielony i by przyprawy równo pokryły mięso.
- Gdy mięso nie będzie już surowe dodajemy pokrojoną paprykę i dalej smażymy.
- Zalewamy taką ilością wody, aby przykryła s połowie mieszanki mięsno-warzywnej.
- Dodajemy kolejne warzywa według zasady: im dłuższy czas potrzeby na ich gotowanie, tym wcześniej je dodajemy. W tym przypadku: najpierw bakłażan potem cukinia.
- Gdy warzywa zmiękną dodajemy passatę lub przecier pomidorowy (ewentualnie chlust czerwonego wina – alkohol wyparuje, ale głębia smaku zostanie) i gotujemy dopóki sos nie osiągnie pożądanej konsystencji. Warzywa powinny być zupełnie miękkie, a sos gęsty.
- Doprawiamy w razie potrzeby czosnkiem, majerankiem lub oregano. Można przed podaniem posypujemy bazylią, natką pietruszki lub kolendry.
-
Mimo, że często serwuję ten ten sos w połączeniu z makaronem, gdy odwiedzają nas niejadki, sama najbardziej go lubię z makaronem z cukinii albo z lasagne z selera czy bakłażana (gdzie makaron zastępujemy warzywami).
